Era węgla w małym miasteczku Bełchatów, niedaleko Łodzi, rozpoczęła się w latach 60. Wówczas mieszkańców dość zaskoczył fakt, że do ich miasteczka przybyli przedstawiciele władz komunistycznych. Helikopterami z lotu ptaka ówcześni urzędnicy chcieli zobaczyć plac, pod którym leżą złoża węgla brunatnego. O wizycie pisała prasa lokalna i ogólnopolska. Tak mały Bełchatów stał się znany jako miejsce gdzie znajdują się ogromne rezerwy „brunatnego złota” – pisze lodz-name.eu.
Pierwsza tonę węgla wydobyto z kopalni w Bełchatowie w 1980 roku. Kilka lat wcześniej w mieście rozpoczęła się budowa elektrowni Bełchatów. Stała się największą na świecie elektrownią opalaną węglem brunatnym.
O mieście Bełchatów

Miasto Bełchatów położone jest w centralnej Polsce, nad rzeką Rakówka. Jest centrum administracyjnym powiatu bełchatowskiego województwa łódzkiego.
Na początku XXI wieku Bełchatów słusznie kojarzył się wielu ludziom z największą na kontynencie europejskim elektrownią i ogromnym basenem węglowym. Na koniec 2021 roku liczba ludności w mieście wynosiła ponad 55 tysięcy osób. Gospodarka miasta opierała się na górnictwie i energetyce.
Jednak nie zawsze tak było. Do XVIII wieku Bełchatów był niewielką osadą, której mieszkańcy zajmowali się głównie rolnictwem. W 1737 roku Bełchatów uzyskał status miasta. Na początku XIX wieku zaczął się tu rozwijać przemysł tekstylny. Mimo to liczba ludności w mieście w tym czasie nie przekraczała kilku tysięcy osób. W 1870 roku Bełchatów traci status miasta i odzyskuje je ponownie w 1925 roku.
Szybki rozwój miasta rozpoczął się w połowie 1970 roku, po podjęciu decyzji o budowie bełchatowskiej elektrowni cieplnej i wydobyciu węgla brunatnego ze złoża bełchatowskiego. Do miasta napłynęły tysiące migrantów – do pracy w kopalni i elektrowni.
Na początku lat 90. liczba ludności w mieście osiągnęła ponad 60 tysięcy osób.
Bełchatowski węgiel ma około 20 milionów lat

Węgiel brunatny jest często nazywany brunatnym złotem. Jest to stały, palny minerał, który jest uważany za formę przejściową z torfu na węgiel kamienny.
Naukowcy szacują wiek bełchatowskiego węgla na 20 mln lat. Jego powstanie poprzedziło szereg różnych procesów, które rozpoczęły się około 70 milionów lat temu. Uważa się, że w miejscu bełchatowskiego złoża węgla brunatnego znajdowało się kiedyś morze, które stopniowo się cofało. Następnie w wyniku szeregu procesów geotektonicznych powstał rów tektoniczny Kleszczów.
Około 20 milionów lat temu w obrębie rowu Kleszczów były warunki umożliwiające rozwój bagniska – idealne środowisko do formowania się złóż torfowych. Klimat panował tu ciepły i wilgotny. Ten i inne czynniki przyczyniły się do procesu zagęszczania torfu, czyli wypierania z niego wody. Doprowadziło to do powstania złoża węgla brunatnego.
Rozpoczęcie eksploatacji złoża węgla

Odkrycie złóż węgla brunatnego w granicach powiatu bełchatowskiego można powiedzieć, że nastąpiło przypadkowo. Pod koniec 1960 roku w wiosce Piaski prowadzono prace geologiczne w celu poszukiwania gazu ziemnego. Szukali gazu, ale natknęli się na warstwę złóż węgla. Wiercenia przeprowadzone w 1961 roku potwierdziły obecność tu dużego złoża węgla brunatnego. Zasoby bełchatowskiego zagłębia węglowego oszacowano na około 2 mld ton węgla brunatnego. Złoża były na głębokości od 127 metrów.
Kolejne dziesięciolecia poświęcone były badaniom złoża i różnorodnym ekspertyzom. Równolegle prowadzono prace projektowe nad przyszłą eksploatacją złoża.
W 1963 roku kilkutysięczne miasto Bełchatów odwiedzili przedstawiciele ówczesnych władz komunistycznych. Helikopterami z lotu ptaka urzędnicy obejrzeli plac w pobliżu Bełchatowa, gdzie zalegały złoża „brunatnego złota”. Ta wizyta wywołała wiele hałasu w prasie lokalnej i ogólnokrajowej. Mały Bełchatów stał się sławny w całej Polsce.
W latach 70. podjęto decyzję o budowie kopalni i elektrowni. Do miasta zaczęli przyjeżdżać robotnicy zewsząd.
Byli górnicy wspominali okres przygotowań do wydobycia węgla ze złoża Bełchatów jako niezwykle trudny okres. Brakowało utwardzonych dróg, a także połączeń kolejowych. Znaczącymi problemami był również brak dostaw energii elektrycznej i odpowiednich zasobów mieszkaniowych dla pracowników. W końcu kopalnia i przyszła elektrownia potrzebowały tysiące rąk do pracy.
W latach 1974-75 rozpoczęto osuszanie złoża.
«Panowała wówczas sroga zima, bezśnieżna zima z dużymi mrozami, na terenie przyszłej kopalni hulał tylko wiatr, często można było spotkać dzikie zwierzęta i ptactwo (…) grunt był zmrożony do znacznej głębokości, a do dyspozycji miałem stare spycharki „Staliniec” z linowym osprzętem oraz małe wywrotki „Star” – wspomina Bogusław Napierała.
Prace nad uruchomieniem kopalni były ściśle monitorowane przez ówczesne komunistyczne władze Polski. W swoim czasie kopalnię odwiedził pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edward Gierek i ostatni przywódca komunistycznej Polski Wojciech Jaruzelski.
Pierwszy węgiel brunatny z kamieniołomu Bełchatów wydobyto 19 listopada 1980 roku. Pierwszy kawałek węgla z rąk górników przyjął ówczesny dyrektor kopalni „Bełchatów” Stanisław Drozdowski. To wydarzenie zostało uwiecznione na zdjęciach.
Według Drozdowskiego, tego dnia wszystkich pracowników kopalni przepełniła radość i duma. Były kierownik kopalni dodawał, że w tym czasie sporo osób w Polsce i poza jej granicami wciąż nie wierzyło w to, że w pobliżu Bełchatowa zalegają złoża węgla brunatnego. Dlatego 19 listopada 1980 roku pracownicy kopalni „Bełchatów” ostatecznie przekonali wszystkich, że w pobliżu Bełchatowa zalegają znaczne rezerwy tego minerału.
W 1981 roku na węglu bełchatowskim uruchomiono bełchatowska elektrownię cieplną, której budowę rozpoczęto w 1975 roku. Z biegiem lat elektrownia ta stała się największą elektrownią cieplną na kontynencie europejskim i największą na świecie elektrownią opalaną węglem brunatnym.
W 1988 roku z bełchatowskiego kamieniołomu udało się wydobyć 38,5 mln ton węgla brunatnego. Takie ilości wydobycia utrzymywały się przez kolejne lata. W rekordowych latach wydobycie węgla wyniosło 42 mln ton rocznie.
W 2000 roku rozpoczęto wydobycie węgla brunatnego z innej odkrywki – Szczercowskiej, która znajduje się kilka kilometrów od Bełchatowa.
Na 2021 rok z dwóch wymienionych złóż wydobyto ponad 1,3 mld ton węgla brunatnego. Jednak zasoby tego minerału są tutaj, podobnie jak w innych odkrywkach na świecie, ograniczone.
Pokłady węgla w złożu bełchatowskim stopniowo się wyczerpywały. A ważność licencji na eksploatację tego złoża ma zakończyć się 31 grudnia 2026 roku. Jeśli chodzi o złoża Szczerców, to prace nad wydobyciem węgla brunatnego planowano tu prowadzić do 2038 roku. Zasoby tego złoża na początku lat 2020 oszacowano na 720-500 mln ton węgla.
Zamiast kopalni – gigantyczne jeziora

Na początku lat 2020 polska państwowa firma energetyczna PGE (Polska Grupa Energetyczna) ogłosiła termin zamknięcia największej europejskiej elektrowni węglowej w Bełchatowie. Rozpoczęcie stopniowego wycofywania bloków energetycznych z eksploatacji planowano od 2030 roku.
Decyzja ta była podyktowana przewidywanym zubożeniem pokładów węgla z wcześniej opracowanych złóż oraz znacznym zanieczyszczeniem powietrza elektrownią „Bełchatów”.
Spółka zapowiedziała również zaprzestanie eksploatacji złóż węgla brunatnego. Obecna eksploatacja odkrywek Bełchatów i Szczerców została zaplanowana odpowiednio na lata 2026 i 2038.
W miejscu wydobycia węgla planowano przeprowadzenie szeroko zakrojonej rekultywacji i utworzenie dwóch najgłębszych sztucznych jezior w Polsce. W wizjonerskich planach rekultywacji stwierdzono, że napełnianie wodą miejsc dawnego wydobycia węgla rozpocznie się nie wcześniej niż w 2050 roku i potrwa 20 lat.
Na początku lat 2020 w rejonie kopalni Bełchatów rozpoczęto budowę linii brzegowej i przyszłej plaży. Tak więc po wieloletnim wydobyciu węgla brunatnego wyczerpane kopalnie koło Bełchatowa mają zyskać nowe życie i stać się terenem rekreacyjnym.